Jednorazówka 1

Sekretny chłopak = sekretne morderstwo


- O nie…!
  Co ja zrobiłam…?! Jak… Jakim cudem…?! Nie, to się nie dzieje naprawdę! Dobra, weź głęboki wdech. To był wypadek. Wypadek! Chciałam zsunąć ze schodów pralkę, skąd miałam wiedzieć, że on jest na schodach?! O Boże. Nie rusza się. Weź kolejny wdech… Trzeba zmierzyć mu puls!
Schodzę po schodach. Ostrożnie przechodzę nad nim i sprawdzam mu puls na ręce. Nic. Nie panikujmy… Przykładam dwa palce do jego szyi. Cholera! Ja pierdolę, kurwa mać! On nie ma pulsu! Nie oddycha! Okej, nie świruj.
Mogę albo zadzwonić na policję i powiedzieć co się stało, albo mogę… Spróbować zrobić coś innego. To znaczy, tak czy siak nikt nie wiedział, że tu przyszedł. On jest moim sekretnym chłopakiem. [Zadzwoń na policję lub spróbuj ukryć ciało. Wybór należy do Ciebie, drogi czytelniku. Ta historia ma kilka zakończeń, lecz tylko jedno jest dobre. Podziel się w komentarzu swoimi odczuciami co do tej jednorazówki ^.^]


Zadzwoń na policję

- 911, co się dzieje? - usłyszałam w słuchawce głos policjanta - Niech się pani uspokoi. Po prostu proszę spróbować wytłumaczyć wyraźnie - opowiedziałam wszystko - … Będziemy tam tak szybko, jak to możliwe. Po prostu proszę tam zostać i niczego nie ruszać, dobrze?
Po jakimś czasie przyjechała policja, a ten sam mężczyzna, z którym rozmawiałam przez telefon powiedział do mnie:
- Przykro mi z powodu pani straty, ale będzie pani musiała pójść z nami na komisariat. To będzie długa noc…
I to by było na tyle. Zabójstwo to nie najgorszy zarzut na świecie, ale miałam przed sobą taką świetlaną przyszłość! Będzie trudno dostać pracę z czymś takim wiszącym nad głową.
Jednakże, zrobiłam właściwą rzecz. Lecz wciąż… Może gdyby sprawy inaczej się potoczyły, nikt nie musiałby się o tym wszystkim dowiedzieć. No cóż. [Złe zakończenie #1]


Spróbuj ukryć ciało

Mądra dziewczynka. Dobra strona posiadania sekretnego chłopaka to ta, że, no cóż, jest sekretem. Jakieś pomysły gdzie mogłabym go ukryć? [Zakop go w ogródku lub ukryj na strychu]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zakop go w ogródku

To raczej nie jest zbyt dobry pomysł. Kopanie w ogrodzie byłoby zbyt oczywiste, zwłaszcza, kiedy jest tak dobrze wypielęgnowany i wszędzie równo przycięty. Kto kupiłby historyjkę, że nagle zainteresowało mnie ogrodnictwo? [Automatycznie przechodzisz na opcję ‘Ukryj go na strychu’]


Ukryj go na strychu

Idealnie. Moi rodzice ostatni raz byli tam trzy lata temu z powodu wiosennych porządków. Wcisnęli tam wszystkie swoje stare rzeczy i sprzęty do ćwiczeń. Do tej pory ich nie tknęli. Jest tam duże stare coś, które jest idealne do ukrycia ciała. Chwila moment…

Cholera. Wcale nie jest idealne. To największa rzecz tutaj, ale on jest taki wysoki i chudy, że to jest niemożliwe, by go tam wepchnąć. Musiałabym zrobić… Coś okropnego, żeby go tam wcisnąć. [Złam mu kręgosłup próbując złożyć go w pół lub spróbuj odciąć jego kończyny]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Złam mu kręgosłup próbując złożyć go w pół

Leży na brzuchu, więc chwytam go pod ramiona i próbuję mocno przyciągnąć go do siebie. To prawie zabawne jak jego ciało się wywija. Trzask. I już. To okropne widzieć go w takim stanie, zgiętego w pół jak nie wiadomo co. 
Klapa nie chce się zamknąć… Klapa nie chce się zamknąć! Cholera jasna, przeszłam przez to wszystko, a on wciąż się nie mieści. Wyciągam go z powrotem. Zrobi się tylko jeszcze gorzej zanim stanie się lepiej. [Automatycznie przechodzisz na opcję ‘Spróbuj odciąć jego kończyny’]


Spróbuj odciąć jego kończyny

Tam jest piła mechaniczna do metalu. Jest stara, ale to najlepsze co mam, a nie chcę szperać w garażu, podczas gdy moi rodzice by wrócili. 

Brawo, dziewczyno. Z kością idzie trochę ciężko, ale radziłam sobie z cięższymi rzeczami, prawda? Postaram się tylko nie myśleć o tych wszystkich razach, gdy pomagałam ojcu ze stolarką. Gdyby mógł mnie teraz zobaczyć… Cóż, jeśli będę mieć zero szczęścia, to może mnie zobaczyć.
Jedna ręka poszła… Teraz druga… A teraz obydwie nogi. Muszę ściągnąć do tego jego ciuchy, ale nie ma tam niczego, czego bym już nie widziała.
Nareszcie. Wkładam części do środka i sprawdzam, jak tym razem… Ohyda. Wszędzie jest krew, a klapa i tak się nie zamyka. Rozglądam się. Jest coś jeszcze, czego mogłabym użyć? [Widzę stary młynek do kawy]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Widzę stary młynek do kawy

Młynki i inne temu podobne badziewia. Moi rodzice zawsze mieli nosa do antyków. Lepiej, żeby to zadziałało, ponieważ oni mogą wrócić z targowiska w każdej chwili.
Działa, ale skrzypi niemiłosiernie. [Zignoruj to lub wysmaruj młynek krwią]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zignoruj to

- Co to za dźwięk? Chyba dochodzi ze strychu. Pójdziesz i zobaczysz, kto tam jest? - Nie słyszałam tego przez dźwięk skrzypienia, ale moi rodzice wrócili.
Moja ręką zsuwa się z rączki młynka, a ja krzyczę, gdy mój ojciec wchodzi na strych.
- Lindsay…? - bełkota zszokowany [Złe zakończenie #2]


Wysmaruj młynek krwią

Moje ręce zaczynają się trząść, ale jest dobrze. Tu jest więcej niż wystarczająco krwi, by naoliwić nią całe te cholerstwo. To zabawne, ale jestem bardziej zaniepokojona hałasem niż krwią.

Teraz chodzi gładko i cicho. Delikatnie wsadzam części mojego chłopaka do młynka i staram się nie patrzeć na to, co z nich zostaje. Zagłuszam wolne mielenie puszczając rockową piosenkę.
- ‘…I will not die’ - mruczę pod nosem słowa piosenki - ‘I’ll wait here for you. I feel alive when you’re beside me. I will not die, I’ll wait here for you in my time of dying…’ [Idealne zakończenie. Gratulacje! ^_^]
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pewnie zastanawiacie się, skąd mi się wzięła taka porąbana rzecz? Wszystko przez granie w gry rodzaju Visual Novel [takie, w których dokonuje się wyboru i wybrana opcja wpływa na dalszy przebieg gry]. Ta jednorazówka jest na podstawie jednej z nich. Stwierdziłam, że jest idealna na tego bloga ^.^ Swoje opinie na jej temat proszę zostawiać w komentarzach. Do zobaczenia
                                                                         ~~|Yuno|~~

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz